Z głębokim żalem i smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci Waldemara Stochelskiego (04.12.1942 – 10.04.2025), człowieka, który na zawsze zapisał się w historii śląskiego i polskiego judo.
Jego przygoda ze sportem rozpoczęła się w młodości od kajakarstwa i żeglarstwa, by ostatecznie rozkwitnąć w judo, dyscyplinie, której poświęcił ponad 55 lat swojego życia. Wraz z Czesławem Garncarzem, przez dekady współtworzył potęgę AZS Gliwice, jednego z najbardziej utytułowanych klubów w Polsce, wychowując pokolenia wybitnych zawodników i mistrzów.
Dla swoich podopiecznych, pieszczotliwie nazywany „Jeleniem”, był nie tylko trenerem, ale i mentorem, ojcem, który z troską i oddaniem kształtował ich charaktery. To on, 45 lat temu, położył fundamenty gliwickiego judo kobiet, tworząc silną i zgraną drużynę.
Był cudownym człowiekiem, pedagogiem, sędzią i kolegą. Jego niespożyta energia, mądrość i poczucie humoru sprawiały, że każdy czuł się przy nim wyjątkowo.
Waldemar Stochelski pozostawił po sobie nie tylko liczne grono mistrzów Polski, ale przede wszystkim – niezatarte wspomnienie człowieka, który kochał sport i ludzi. Jego odejście to niepowetowana strata dla śląskiego i polskiego judo.
Składamy najszczersze kondolencje Rodzinie, Przyjaciołom i wszystkim, którzy mieli zaszczyt znać tego wyjątkowego człowieka.